Mam kilka grup, które czytają bloga. Po pierwsze są to mamy małych dzieci. W różnym wieku o różnym statusie społecznym. Bo blog jest pisany tak, aby zrozumiała go zarówno osoba po podstawówce, jak i po studiach. Po drugie są to niejednokrotnie studentki (i studenci) logopedii oraz osoby pracujące jako logopedzi. Ci szukają przede wszystkim inspiracji do zabaw z dziećmi.
I kiedy właściwie pisaliśmy na blogu już tylko o podróżach, stwierdziliśmy, że nadszedł czas na rozdzielenie spraw ewidentnie zawodowych od poniekąd prywatnych.I tak powstał blog Po prostu podróż. W jego prowadzenie zaangażowane są obecnie osoby związane – mniej lub bardziej – z firmą Ancla Consulting , a i spółka wspiera na różne sposoby realizację naszych pasji podróżniczych.
Chcieliśmy tym sposobem dać naszym turystom możliwość wspólnego budowania bloga. Z doświadczenia wiedzieliśmy, że każdy na wakacjach spotyka na swojej drodze zabawne sytuacje. To dlaczego nie zrobić z tego zabawnego cyklu, w którym będzie można wygrać wyjazd weekendowy z biurem podróży Funclub?
Komentarze użytkowników są dla nas bardzo ważne. Staramy się odpowiadać na każdy. To właściwie główne zadanie naszego bloga – chcemy pomagać użytkownikom. Czasami zdarzają się negatywne komentarze, ale publikujemy je, o ile wnoszą wartość do dyskusji.
Początkowo sami zaangażowaliśmy się w tworzenie bloga. Teraz jednak spośród studentów wyłonili się samoistni liderzy projektu, którym z ogromną przyjemnością przekazaliśmy obowiązki. Z naszych obserwacji wynika, że im większą mają swobodę, tym bardziej się utożsamiają z blogiem i tym większą czują odpowiedzialność.
Nie oglądamy się na konkurencję. Ona jest, szanujemy ją, ale marka ma własną strategię, własny sposób komunikacji, bardziej naturalny niż konkurenci. Oparliśmy go na emocjach, traktowaniu klientów jak partnerów, tłumaczeniu intencji w sposób przyjazny, prosty i… poprawną polszczyzną. Uciekamy od korporacyjnej, socialmediowej nowomowy.
Video blog Jurka Owsiaka (kręcioła.tv) jest jednym z niewielu w Polsce naprawdę profesjonalnych blogów organizacji pozarządowych - czy może lepiej powiedzieć - społecznych. Do tego - jest video blogiem...
Od początku mieliśmy wizję bloga, który nie ma być korporacyjnym “bullshitem”, ale ciekawym materiałem do poczytania w wolnej chwili. Jedna z naszych ulubionych czytelniczek powiedziała, że nasz blog pomógł jej poprawić nie tylko relacje z klientami, ale nawet z rodziną i znajomymi. Jak moglibyśmy więc nie mieć motywacji?
Dobierając produkty mam jednak przed oczami idealny obraz kobiety, która ubiera się w naszym sklepie. Chcę, aby w każdej sytuacji czuła się ona pewna siebie, elegancka, by w naszej odzieży było jej wygodnie i równocześnie, aby była sexi. Wielu producentów odzieży w większych rozmiarach szyje dosyć nieciekawe ubrania, natomiast według mnie typowe XL-ki nie chcą dodawać sobie lat - wręcz przeciwnie chcą poczuć się pożądane, atrakcyjne i mają bardzo dobry gust.
Od zawsze fascynowało mnie urządzanie wnętrz. To trochę drobnomieszczańskie, ale po prostu sama lubię przebywać w harmonijnych przestrzeniach i w związku z tym lubię je urządzać i przekształcać. Kiedyś nawet rozważałam studia związane z architekturą wnętrz. Można więc powiedzieć, że PIXERS spadło mi z nieba.