Dziś będzie bardzo kreatywnie i z dużą dozą dobroczynności, a to za sprawą Dominiki Zabrockiej, specjalistki ds. kampanii crowdfundingowych portalu WSPIERAM.TO, która przybliży nam temat finansowania społecznościowego.
Dominika Zabrocka |
Dominiko, na stronie czytamy, że blog Wspieram.to, to blog o crowdfundingu i finansowaniu społecznym. Na samym początku poproszę o wyjaśnienie, co to właściwie oznacza i czym różnią się te dwa pojęcia!
Crowdfunding jest to inaczej mówiąc finansowanie kreatywnych pomysłów przez społeczność wokół nich zgromadzoną. Na naszym blogu piszemy zarówno o tym, jak skonstruować ciekawą, porywającą tłumy kampanię finansowania swego pomysłu na naszej platformie, jak i informujemy o najciekawszych projektach i wydarzeniach z życia firmy. Staramy się bawić, edukować i uchylać rąbka tajemnicy jak wygląda życie naszego zespołu od tzw. „zaplecza”.
A więc kto może brać udział w Waszej inicjatywie? Jak to wygląda z dotacjami?
Dodać projekt może każdy, kto ujmie nas swym pomysłem na produkt, usługę lub wydarzenie. Pomysł musi być ciekawy, spełniać wymogi portalu i mieć sporą dozę unikalności. Projekty zamieszczać mogą na Wspieram.to zarówno osoby prywatne, firmy, jak i fundacje. Internetowa społeczność, dla której realizacja i powołanie do życia konkretnej idei są ważne, w zamian za unikalne nagrody, finansuje wydanie książek, płyt, organizację wydarzeń. Autor realizuje swój koncept, a jego fani mają w zamian to, co trudno dostać w regularnej sprzedaży – spotkania czy autografy. Crowdfunding daje coś, czego nigdy nie da wzięcie kredytu i wypuszczenie w ten sposób produktu na rynek. W przedsprzedaży swego rodzaju, fani produktu finansują jego powstanie, ale również nawiązują więź z jego twórcą i mają realny wpływ na finalny wygląd tego, co otrzymają.
Najbardziej szalony projekt, który udało się dzięki Wspieram.to zrealizować, to…
Wow, haha było takich całkiem sporo! Pierwszym projektem, który na pewno zapisał się w naszej pamięci to projekt mający na celu wypuszczenie na rynek worków bokserskich w kształcie krowiej półtuszy. Gadżet inspirowany kultową sceną w filmie „Rocky”, podczas której Sylwester Stallone ćwiczy uderzenia na zamrożonej krówce w rzeźni, podbił serca wspierających. Tłumy sfinansowały również gigantyczną flagę na koncert, mały mobilny browar, trasę szkoleń na temat walki z internetowym hejtem, zakup wielkiej armaty – symbolu pokoju między zwaśnionymi niegdyś miastami czy stworzenie zbroi z filmu „Dracula”.
Zrealizowany projekt "the BEEF - worek bokserski"
Oj, to macie różnorodność! Jak w jednym z wpisów blogowych czytamy: „Minęły 2 lata odkąd odpaliliśmy Wspieram.to, a Wy zdążyliście wpłacić już ponad 4 MILIONY ZŁOTYCH na kreatywne kampanie crowdfudningowe.” To z pewnością duży sukces. Gratuluję! Ujawnij nam proszę główny motyw stworzenia takiego portalu!
Założyciel i pomysłodawca Wspieram.to, Marcin Galicki już od dawna był zafascynowany kulturą współpracy i zjawiskiem crowdfundingu w Stanach Zjednoczonych. Postanowił zaszczepić tę ideę w Polsce i stworzyć pierwszy w pełni profesjonalny serwis umożliwiający zbiórki dla kreatywnych, przez kreatywny zespół koordynowanych. Zebrał ludzi podzielających jego entuzjazm i tak narodziło się Wspieram.to. Ludzie dla ludzi.
Wywiad z Marcinem Galickim o pasji, Wspieram.to i crowdfundingu
Zebrał ludzi podzielających jego entuzjazm i tak narodziło się Wspieram.to. Ludzie dla ludzi.
Pięknie powiedziane! Znalazłam również informację, że postanowiliście ulepszyć Wasz system crowdfundingowy i stworzyć wspieram.to 2.0. Na czym polegają różnice między starym i nowym portalem?
Stawiamy na stały rozwój, napędza nas ciągły głód bycia lepszymi i to samo dotyczy naszej platformy. Od samego początku jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i uwagi naszych użytkowników więc postanowiliśmy w tym roku „uszyć” niemal na nowo nasz serwis, tak by był jeszcze bardziej intuicyjny i nowoczesny. Zaimplementowaliśmy większość ulepszeń, na których zależało naszym autorom i wspierającym, jak również zadbaliśmy o to, by całość została podana w pięknej graficznej oprawie. Może to dość subiektywne odczucie ale Wspieram.to jest dla nas obecnie najpiękniejszą polską platforma finansowania społecznościowego ;)
Wygląd nowej strony Wpieram.to
Udało mi się dociec, że dotacje na niektóre projekty zostają przekroczone nawet o 1000%, a inne natomiast nie zostają zrealizowane z powodu braku otrzymania odpowiedniej ilości funduszy. Skąd taka rozbieżność?
Tak jak różni są autorzy pomysłów i same pomysły, tak różne jest ich przygotowanie do kampanii. Czasem zdarza się również że pomysł choć doskonały, jest zbyt niszowy i grupa pragnąca go wesprzeć jest zbyt nieliczna by zdobył pełne, niezbędne do realizacji finansowanie. Czasem z kolei, pomysł, choć nietypowy, osiąga niespodziewany nawet przez autora sukces. Te dwie rzeczy – przygotowanie i sam pomysł są głównymi czynnikami od których zależy być albo nie być każdego pomysłu.
Projekt "Hejtoholik - Hejtbusters czyszczą Polskę z hejtu" osiągnął 1803% założonego celu
Czy macie jakiś konkretny cel, który chcecie osiągnąć? Konkretna ilość zrealizowanych projektów, suma dotacji, a może liczba zaangażowanych osób?
Sky is the limit! Cały czas podnosimy sobie poprzeczkę ale raczej nie stawiamy sobie kolejnych celów finansowych. Cieszymy się z każdego nowego projektu i każdej kolejnej wpłaconej złotówki. Zamiast planów rekordów w tabelkach, mamy plany w naszych głowach – ciągłe zwiększanie świadomości społecznej, edukację i podbicie serc (i portfeli) wszystkich Polaków. Choć oczywiście nie zaprzeczę, ogromnie nas cieszy iż rekord polskiego crowdfundingu, z ponad 600 tysiącami zebranych złotówek, padł na Wspieram.to!
Sky is the limit! Cały czas podnosimy sobie poprzeczkę ale raczej nie stawiamy sobie kolejnych celów finansowych.
Na polskim rynku można znaleźć portal podobny do Waszego, o którym głośno w mediach. Czy uważacie go za konkurencję? Czy raczej cele społeczne są dla Was bardziej istotne?
Na polskim rynku jest nawet kilka portali podobnego typu, pojawiają się i dość szybko znikają, jeden rzeczywiście był wcześniej. Wystartowaliśmy dwa lata po nim, bez kompleksów, znając rynek i to, jak wzbogaci go nasza obecność. Po ponad dwóch latach jesteśmy już pewni że wnosimy wartości, które są unikalne więc nie musimy bać się żadnej konkurencji. W mediach np. wolimy obecność naszych autorów i ich projektów niż swoją własną. Najlepszą dla nas reklamą są spełnieni ludzie.
Ceremonia osobistego wręczenia płyty „Nieznośna lekkość hitów” zespołu Chorzy, wydanej na Wspieram.to. Na zdjęciu Olek Różanek i Bartłomiej Orłowski z zespołu Chorzy i zespół Wspieram.to
I niech ta reklama się rozszerza! A jak wygląda kwestia sugestii, zapytań i opinii osób zaangażowanych, a więc zakładających i dotujących projekty?
Tak jak wcześniej wspominałam, zdanie naszych użytkowników jest dla nas najważniejsze. Jesteśmy otwarci na wszelkie pytania i sugestie, służymy kompleksową pomocą i doradztwem niemal przez 24h/7 ;) Staramy się mocno zaznaczać naszą obecność w mediach społecznościowych, każdy więc szukający pomocy lub po prostu pragnący nas poznać ma możliwość kontaktu telefonicznego, mailowego, facebookowego i mnóstwa innych. Bardzo chętnie też spotykamy się osobiście w naszym szczecińskim biurze!
Na portalu Facebook posiadacie prawie 35 tysięcy polubień i odzew wobec postów. Czy to jest Wasze główne narzędzie promocji?
Zdecydowanie Facebook jest najpopularniejszym i najczęściej wykorzystywanym kanałem komunikacji. Staramy się przedstawiać na nim nowe ciekawe projekty, aktualności z życia firmy i pokazywać jak wyglądają już zrealizowane kampanie jako wspaniały przykład dla przyszłych autorów, a jako wyostrzenie apetytu u wspierających. Cieszy nas duża aktywność na naszym fanpage'u, podobnie wciąż zwiększająca się aktywność i ciepły odzew w naszych innych kanałach – na Twitterze, Instagramie, Youtubie a ostatnio nawet na Snapchacie.
Skupmy się teraz na samym blogu wspieram.to. Jaki jest jego główny cel?
Nasz blog, ostatnio – przyznaję z ogromnym żalem - dość po macoszemu traktowany i aktualizowany rzadziej niż byśmy pragnęli - był dość spontanicznym odzewem na potrzebę zapoznania się z treściami i artykułami obszerniejszymi niż te publikowane via media społecznościowe. Na blogu chcemy dzielić się sukcesami naszych autorów, artykułami na temat finansowania społecznościowego. Ma dostarczać i wiedzy i rozrywki.
Wygląd bloga Wspiera.to
Przyznam, że macie ciekawy podział na rodzaje wpisów poprzez użycie "hashtagów". Skąd taki pomysł?
To nowy koncept i jeszcze w fazie testów. Chcieliśmy ułatwić naszym użytkownikom nawigację w całej tej mnogości wpisów a wiemy, że najczęściej szukają konkretnych informacji.
Wykorzystanie "hashtagów" jako kategorii wpisów
Nowy cykl na Waszym blogu to vlog wspieram.to. Skąd pomysł na filmiki, w których polecacie, ciekawe Waszym zdaniem, projekty? Jaki jest ich główny cel?
Spontaniczny pomysł! Pierwszy odcinek został nagrany tak naprawdę przy okazji podziękowań naszemu Partnerowi za użyczenie do testów ciekawego, jeżdżącego gadżetu. Stwierdziłam że przemycę przy okazji kilka fajnych projektów wartych wsparcia. Wideo zostało bardzo ciepło przyjęte i od tamtej pory pod koniec każdego tygodnia opowiadamy co warto wspierać i dlaczego a także odpowiadamy na stawiane przez użytkowników pytania. Seria ma na celu nie tylko reklamę kampanii ale również pokazania, że „po drugiej stronie ekranu”, we Wspieram.to nie siedzi bezduszny automat, a weseli ludzie naprawdę kochający to, co robią.
Pierwszy film z cyklu "wspieram.to poleca"
Które wpisy cieszą się największą popularnością wśród czytelników?
O dziwo, właśnie te przedstawiające nas, zespół, nasze subiektywne relacje z różnych wydarzeń w których uczestniczymy (Woodstock, Pyrkon). Myślę że ludzie darzą firmę większym zaufaniem, gdy odczuwają sympatię do jej pracowników :) Dużym sukcesem okazała się również nasza edukacyjna działalność na partnerskim blogu – Akademiacrowdfundingu.pl, na którym umieszczamy poradniki i bardziej fachowe opracowania.
Relacja z Finału kampanii Wirtualny Woodstock
Czy losy zrealizowanych projektów śledzicie sami, co pozwala Wam na tworzenie ciekawych relacji blogowych? A może ich twórcy sami się do Was zgłaszają z podziękowaniami?
Mamy setki projektów do śledzenia, byłoby naprawdę ciężko śledzić wszystkie, dlatego bardzo cieszy nas to, że więzi jakie zacieśniamy podczas kampanii z autorami, pozostają na długi czas a nawet zmieniają się w przyjaźnie! Dostajemy informacje o wszelkich postępach, przysyłają swoje książki czy płyty „prosto z druku”, wpadają z odwiedzinami. Z dużą pomocą przychodzą też media społecznościowe, dzięki którym „wyłapujemy” wszelkie newsy.
Wydany dzięki społeczności Wspieram.to album fotograficzny „Skrawki” z zapisem historii najstarszych bywalców toru wyścigów konnych w Służewcu, przesłany od autora, Dominika Śmiałkowskiego z dedykacją dla zespołu
No to zdecydowanie nie możecie narzekać na nudę! ;) Dominiko, tak już na koniec, poproszę Cię o krótką, subiektywną wypowiedź na temat tego, co daje Ci największą satysfakcję z pracy w wspieram.to!
A mogę powiedzieć że wszystko? Bo naprawdę tak jest. Każdy dzień jest inny, codziennie poznaję nowych, niesamowitych ludzi. Frajdę i satysfakcję daje mi pomoc w opracowaniu kampanii tak błyszczącej, by nikt nie pozostał obojętnym. Przekuwanie marzeń i konceptów w fantastyczne rzeczy i wydarzenia. Wzruszam się za każdym razem gdy odbieram paczki z przesyłanymi przez autorów wydanymi na Wspieram.to płytami, komiksami. Nie ma również nic lepszego niż praca z zespołem, który podziela moją pasję i entuzjazm do pracy. Odpowiem za siebie i za kolegów (a jest ich pięciu) że praca we Wspieram.to jest najlepszą z możliwych!
Dziękuję pięknie!
Komentarze