Wywiad z Panią Martą Dzikiewicz, PR&Marketing Manager grupyARBOinteractive, osobą odpowiedzialną za koordynację ARBObloga – „O reklamie, marketingu i wielu innych sprawach bardzo nieoficjalnie”.
Agata Sierzputowska: Dlaczego zdecydowaliście się założyć i prowadzić bloga firmowego?
Marta Dzikiewicz: ARBOblog powstał w 2007 roku, mam wrażenie, że akurat w momencie wybuchu w Polsce boomu na blogi firmowe. Bezpośrednim powodem jego uruchomienia był fakt, iż w naszej rozrastającej się firmie pracownicy coraz częściej rozsyłali między sobą zabawne zdjęcia i filmiki, czy polecali sobie ciekawe miejsca w Internecie. Blog powstał specjalnie z myślą o tych materiałach. Motto ARBObloga, które widnieje na stronie do dziś brzmi: „To, czego nie wypada napisać na stronie lub jest za ciężkie,aby Cię przyspamować ”.
Jak można się domyśleć – naszym zamierzeniem byłakomunikacja lekka i przyjemna.
A.S: Co w ten sposób chcieliście zyskać? W jakim stopniu blog wpisuje się w strategię komunikacji firmy?
M.Dz.: W momencie swego powstania ARBOblog stanowił wsparcie oficjalnej komunikacji prowadzonej przez firmę za pośrednictwem strony internetowej. Publikowane na blogu materiały miały zabawny wydźwięk i nie zawsze oficjalny charakter. Często w ogóle nie dotyczyły zagadnień branżowych. ARBOblog stanowił również miejsce rozmów pracowników ARBO, którzy chętnie publikowali posty i wymieniali się komentarzami na każdy temat. Ta nieoficjalna komunikacja wewnątrz-firmowa ustąpiła wkrótce pogawędkom na Facebooku. Blog natomiast wzbogacono o kilka nowych narzędzi i z czasem stał się centrum informacji o ARBOinteractive – umieszczamy tu posty o wszystkim, co dzieje się w naszej grupie – zarówno o nowych produktach i kampaniach reklamowych, jakie realizujemy dla Klientów, jak i o wyjazdach integracyjnych, czy wydarzeniach branżowych, w których uczestniczymy.
Drugim filarem bloga są wypowiedzi eksperckie naszych menedżerów – przeważnie komentarze udzielane mediom i artykuły z raportów branżowych oraz materiały prezentowane przez ARBO na konferencjach i warsztatach. Publikacje te mają na celu przede wszystkim edukację branży i popularyzację zagadnień związanych z reklamą internetową.
A.S.: Czy pisanie bloga zmieniło w jakiś sposób podejście w firmie do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, public relations? Jeśli tak lub nie, to dlaczego?
M.Dz: ARBOblog to doskonałe miejsce do prezentacji treści, na które nie ma miejsca w newsletterze lub na Facebooku. Każdy pracownik ma możliwość publikowania dowolnych postów. Ten fakt z pewnością wpływa na postrzeganie przez nich firmy jako całości.
W komunikacji zewnętrznej blog stanowi element oddechu od napompowanego tonu oficjalnej komunikacji. Staramy się pokazać firmę od wewnątrz, zaprezentować sprawy, którymi żyje ARBO, nie tylko ściśle biznesowe.
Blog poza informacją umożliwia zatem również nadanie pewnej osobowości i wpływa na pozytywne postrzeganie całej grupy ARBO.
A.S.: Jak ocenia Pani projekt blogowania w firmie? Proszę o jak najbardziej obiektywną ocenę Waszego bloga i całego procesu: z czym ma Pani najwięcej problemów, co stanowi wyzwanie, kto Pani pomaga oraz w jaki sposób?
M.Dz: ARBOblog jak na stronę powstałą niezwykle spontanicznie, to bardzo udany projekt, który zamierzamy nadal rozbudowywać. Obecnie autorami postów jest grupa kilku osób, które starają się na bieżąco opisywać życie firmy. Dział PR dba też o publikacje wypowiedzi eksperckich. Nie zakładamy ograniczenia bloga do tematyki firmowej, a mimo to w dużej części poświęcony jest on sprawom ściśle związanym z ARBO.
Uważam, że to bardzo fajne – ARBOblog to swoiste archiwum życia naszej firmy. Żałuję jednak, że większa liczba naszych pracowników nie bloguje, dzięki czemu blog stałby się jeszcze bardziej różnorodny i wyjątkowy.
A.S.: Faktem jest, że prowadzenie bloga jest bardzo dużym obciążeniem czasowym. Co jest największym motywatorem dla autorów do dokonywania wpisów na ARBOblogu?
M.Dz: Każdy blog to specyficzne narzędzie, które stawia w centrum uwagi zdanie i opinię jego autora, dlatego nie wyobrażam sobie, aby pisanie na blogu motywowane było czymkolwiek innym, niż chęcią podzielenia się z czytelnikami jakąś informacją. Niezwykle miło jest powiadomić czytelników o udanej konferencji, czy ciekawej inicjatywie, którą podejmujemy. Jeszcze bardziej miło – o nominacji naszego Prezesa do nagrody branżowej.
Firma jest coraz większa i podejmuje coraz więcej różnorodnych inicjatyw, o których warto informować.
Zależy nam także na wysokiej świadomości zagadnień dotyczących reklamy online wśród uczestników runku usług interaktywnych i wszystkich osób związanych z reklamą i mediami. Z tego powodu chętnie dzielimy się wiedzą, przykładami ciekawych kampanii, czy udostępniamy raporty branżowe.
A.S.: Czy przy rozpoczęciu blogowania w firmie w 2007 roku wzorowaliście się na istniejących już blogach firmowych – polskich lub zagranicznych? Jeśli tak, to czy jest coś co Was szczególnie urzekło i z tego względu przekonało do założenia własnego ARBObloga?
M.Dz.: Z pewnością inne blogi, wówczas przede wszystkim blogi zagraniczne stanowiły dla nas przykład lub inspirację. Zachęcam do zapoznania się z bloggrollem na ARBOblogu, w którym umieszczamy najciekawsze naszym zdaniem blogi branżowe. Są one tak różne, jak różni są ich twórcy. I to było chyba dla mnie najbardziej inspirujące w całym zjawisku blogowania i kształtującej się wówczas blogosferze – nacisk na subiektywizm informacji i indywidualizm formy ich prezentacji.
Pojawienie się blogów wpłynęło na niezwykłą aktywizację internautów, którzy otrzymali doskonałe narzędzie do wygłaszania własnych opinii i komentarzy na naprawdę każdy temat. Także szeroko pojmowana komunikacja firmowa, dzięki blogom korporacyjnym, zyskała zupełnie nowy wymiar.
A.S.: Z perspektywy czasu, jak ocenia Pani największą przeszkodę lub wyzwanie jakie przyszło pokonać przed lub w trakcie pisania bloga firmowego?
M.Dz.: Największym wyzwaniem było z pewnością samo uruchomienie ARBObloga, niejako z marszu, bez precyzowania zakresu jego tematyki i z założeniem, że każdy pracownik ma wolną rękę w blogowaniu. Wiązało się to z dużym ryzykiem zamknięcia strony z powodu braku publikacji. Pomysł jednak wypali i przyjął się w firmie doskonale.
A.S.: Największy błąd jaki popełniliście podczas pisania bloga lub w trakcie przygotowań do jego założenia?
M.Dz: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.
A.S.: Największy sukces ARBObloga?
M.Dz.: Największym sukcesem jest z pewnością ubiegłoroczne wyróżnienie w konkursie na najlepsze blogi firmowe w Polsce, w którym ARBOblog został ogłoszony „najlepszym blogiem branży interaktywnej”.
A.S.: W jaki sposób otrzymanie w ubiegłym roku przez Was wyróżnienia dla najlepszego blogu branży interaktywnej wpłynęło na dalsze prowadzenie bloga? Spowodowało ewentualne decyzje o zmianach w jego prowadzeniu? Jeśli tak, to jakie?
M.Dz.: Nie wprowadziliśmy żadnych drastycznych zmian, jednak z pewnością wyróżnienie w konkursie stanowi dla nas jasny sygnał, że branża zauważa i docenia ARBObloga i z pewnością warto go rozwijać. Zaczęliśmy znacznie częściej publikować materiały merytoryczne i prezentacje branżowe, a zatem rozbudowaliśmy kontent.
A.S.: Blog to doskonałe narzędzie do prowadzenia relacji z klientem. Niestety w ciągu ponad 3 lat blogowania macie stosunkowo niewielki odzew czytelników w komentarzach. Z czego wg Pani to wynika? Jakie działania jesteście gotowi przedsięwziąć aby zmotywować i zaktywizować czytelników?
M.Dz.: ARBOblog rzeczywiście przybrał formę bardziej statyczną. Większość osób chcących skomentować nasze poczynania lub wyrazić swoje zdanie pod adresem ARBO najczęściej wykorzystuje do tego Facebooka. Skupienie aktywności czytelników w jednym miejscu ma swoje zalety. Dodatkowo na Facebooku wymiana zdań przebiega znacznie sprawniej, a mechanizmy społecznościowe przyczyniają się do szybkiej dystrybucji wpisów. Dlatego na profilu Facebookowym dzielimy się większością linków do wpisów z bloga i chętnie odpowiadamy na komentarze odnośnie nich pojawiające się właśnie na Facebooku.
A.S.: Na co kładziecie nacisk przy dokonywaniu wpisów na FB? Czy jest to kalka wpisów blogowych czy raczej uzupełnianie treści bloga lub nastawienie jedynie na zwięzłe, skondensowane informacje?
M.Dz.: Na Facebooku polecamy linki do większości wpisów z ARBObloga.
Nasi fani to osoby zainteresowane grupą ARBOinteractive, przede wszystkim pracownicy domów mediowych i agencji, dlatego większość postów z bloga z pewnością jest dla nich interesująca. Facebook poza prostym informowaniem umożliwia nam jednak komunikację zupełnie innego typu – wirtualne eventy, wykorzystanie mechanizmów społecznościowych, czy aplikacje.
A.S.: Najważniejsza rada jakiej można by udzielić firmom myślącym o założeniu bloga?
M.Dz.: Blogi firmowe to niezwykłe narzędzie, dlatego wszystkim firmom, które rozważają możliwość założenia własnego bloga radzę spróbować. Ze względu na profil działalności firmy autorzy bloga mogą wypowiadać się niejako w imieniu wybranej marki lub produktu, całej korporacji, albo we własnym.
Niezależnie od obranej konwencji należy zawsze publikować wyłącznie szczere i prawdziwe posty.
Odradzam kopiowanie pomysłów oraz ślepe powielanie rozwiązań, które sprawdziły się przy przeszłych projektach.
Warto też zastanowić się nad ciekawym połączeniem różnych kanałów komunikacji.
A.S.: W jaki sposób promujecie swojego bloga, zamierzacie to robić?
M.Dz.: Planujemy tradycyjne działania online.
A.S.: Czy od czasu pojawienia się w sieci ARBObloga zauważyliście znaczące różnice w charakterze działania Waszej firmy? Przełożyło się to na większe/mniejsze zainteresowanie firmą? Większą ilością zgłoszeń od klientów?
M.Dz.: Trudno zmierzyć bezpośrednie przełożenie ARBObloga na liczbę Klientów wszystkich brandów wchodzących w skład grupy ARBOinteractive. Otrzymuję jednak wiele informacji od różnych środowisk o przydatności materiałów publikowanych na blogu – mam tu na myśli dziennikarzy branżowych, naszych partnerów biznesowych czy też kandydatów do pracy w ARBO.
A.S.: Jakie są dalsze plany rozwoju ARBObloga?
M.Dz.: Z pewnością chcielibyśmy zrobić porządek w kategoryzacji postów. Mamy też kilka pomysłów na wzbogacenie treści bloga.
Wraz z ich wprowadzeniemchcielibyśmy ruszyć z kampanią promocyjną.
A.S.: Czy może Pani podać 5 najcenniejszych rad i 5 najcenniejszych ostrzeżeń jak prowadzić bloga (z Waszej perspektywy, co działa, a co nie)?
M.Dz.: Na blogach z pewnością sprawdzają się świeże i oryginalne pomysły. Aby przyciągnąć i zainteresować Czytelnika musimy prezentować wyraziste opinie i intrygujące, a nawet lekko prowokacyjne treści. Zdecydowanie też rekomenduję swobodny i nieoficjalny ton wypowiedzi, a także sporo humoru.
Blog to zarazem serwis internetowy, dlatego warto pamiętać również o sprawach związanych z usability strony oraz dostosowaniu treści pod wyszukiwarki.
Co odradzam? – przede wszystkim zniechęcanie się pod wpływem niepowodzenia, czy otrzymania negatywnej recenzji.
A.S.: Pani Marto dziękuję serdecznie za odpowiedzi i życzę samych sukcesów w przyszłości.
M.Dz.: Dziękuję za możliwość przedstawienia ARBObloga i jego historii.
---
[Niniejszy wywiad jest częścią projektu "Blog jako narzędzie PR". Recenzje i wywiady blogów mają służyć wymianie wiedzy i dyskusji na temat zastosowania blogów przez profesjonalistów PR w Polsce.]
Po przeczytaniu artykułu przejrzałam ARBObloga i chyba wiem, co mu dolega. O ile tematy są jakie są i trudno jednoznacznie ocenić ich wartość dla czytelników bloga, to język, w jakim pisane są artykuły może dobić nawet pozytywnie nastawionego czytelnika. Moim zdaniem to główny powód porażki bloga w zakresie interaktywności, a przecież to powinna być wizytówka firmy o wdzięcznej nazwie "ARBOinteractive".