Dzisiaj porozmawiamy z twórcami bloga Kokieteria (kokieteria.pl), który zajął 2 miejsce w konkursie na Najlepszy polski blog firmowy roku w kategorii "blog młody" (edycja 2011). Blog prowadzony jest przez markę Obsessive, a na pytania odpowiada Anna Stankiewicz.
Blogi Firmowe (BF): Sądząc po aktywności w komentarzach, użytkowniczkami Kokieterii są raczej kobiety niż mężczyźni. Może jednak panowie chętniej czytają i oglądają niż komentują? Jakie są Wasze doświadczenia w kwestii "dominacji" płci na blogu?
Anna Stankiewicz, Kokieteria (K): Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że wśród użytkowników odwiedzających nasz blog przeważają kobiety, chociaż taki wniosek sugerowałyby komentarze. Zmienia się to w zależności od tematu czy nawet pory roku. Dla przykładu w organizowanym przez nas konkursie na testerów bielizny Obsessive przychodzą zgłoszenia obu płci. Kobiety z natury są bardziej wylewne i lubią dzielić się swoimi opiniami, wyrażać swoje zdanie poprzez komentowanie wpisów. Mężczyźni szukają w nich raczej inspiracji, aniżeli pola do wymiany poglądów.
BF: Część wpisów na blogu ma znaczek 18+. Czy takie wpisy cieszą się mniejszą czy większą popularnością od pozostałych?
K: Wpisy takie kierowane są do osób pełnoletnich i zazwyczaj dotyczą kwestii pozycji seksualnych. Ze względu na chwytliwy temat i ciekawość czytelników oraz częstotliwość wpisywania fraz związanych z Kamasutrą w wyszukiwarkę, wpisy takie są szczególnie popularne. Komentowane są natomiast umiarkowanie, bardziej zaspokajają ciekawość niż mobilizują do rozmów.
BF: Jak duże znaczenie ma społeczność bloga dla sprzedaży internetowej?
K: Nasz e-sklep detaliczny pełni głównie funkcje wizerunkowe i w takim celu był tworzony. 80% naszej produkcji stanowi eksport. Ofertę kierujemy głównie do hurtowników, dlatego też nie traktujemy bloga jako elementu wspierającego sprzedaż naszego sklepu. Oczywiście zarówno czytelnicy bloga jak i fani z portalu Facebook.com dokonują zakupów w naszym sklepie. Otwarcie powiedzieć możemy, że blog służy nam do komunikacji z klientami, słuchania ich opinii, reagowania na potrzeby. Nasi czytelnicy tworzą także recenzje bielizny co zdecydowanie ułatwia nam prezentację modeli w kanałach polskojęzycznych i ułatwia wybór modeli pozostałym klientom. Jesteśmy przekonani, że prowadzenie bloga wpływa w sposób pośredni lub bezpośredni na decyzje zakupowe naszych klientów bezpośrednio u nas lub u naszych odbiorców hurtowych.
BF: Czy blog pełni również funkcję edukacyjną? Sądząc po części wpisów, poruszacie tematy związane z "elementarzem seksualnym"? Czy czujecie misję, czy raczej edukacja to konieczny aspekt działania w waszej branży?
K: Swego czasu stworzyliśmy koncepcję Kodeku Erotyki (kodekserotyki.pl), która miała na celu promowanie erotyki dalekiej od pornografii. Od samego początku czujemy się zobowiązani do edukowania Polaków w zakresie tematów intymnych, które często traktowane są jako tabu. Bliskość i relacje damsko-męskie są przecież czymś naturalnym i dotyczą większości z nas. Tworzenie wokół nich niepotrzebnej, pruderyjnej otoczki to sztuczność, którą sukcesywnie pokonujemy. Takie podejście wiąże się także z zainicjowanymi przez nas zmianami w postrzeganiu bielizny erotycznej sprzedawanej w butikach, a nie sexshopach jak to miało miejsce na początku. Jak widać po sieci sprzedaży naszych partnerów, idea ta świetnie się sprawdziła, zarówno w Polsce, jak i w ponad 40 innych krajach świata.
BF: Wydawałoby się, że temat seksu jest dosyć hermetyczny. Jednak pod każdym wpisem na waszym blogu toczy się dyskusja pomiędzy użytkownikami. Jaki jest Wasz przepis na angażowanie konsumentów?
K: Przede wszystkim szczerość i otwarte prezentowanie różnych tematów. W tym co piszemy jesteśmy obiektywni i autentyczni. Bardzo dbamy o relacje z internautami i nigdy nie pozostawiamy ich pytań bez odpowiedzi. Wspomnianych wcześniej recenzji naszych produktów, pisanych przez internautów, nie cenzurujemy. Zależy nam na obiektywnych opiniach. Klienci często sami zgłaszają chęć napisania recenzji jakiegoś modelu bielizny i takowe nam przesyłają.
BF: Czy macie problem z niecenzuralnymi komentarzami, trollingiem czy innego rodzaju niepożądanymi treściami zamieszczanymi przez użytkowników? Jak sobie z nimi radzicie?
K: O dziwo nie. Obraźliwe komentarze możemy policzyć na palcach jednej ręki. Szybko na nie reagujemy.
BF: Czy macie jakiś stałych czytelników/komentujących? Czy "znacie się" już z osobami czytającymi bloga? Czy są to również klienci/klientki sklepu?
K: Tak, mamy grono wiernych czytelników, którzy są także aktywni w serwisach społecznościowych typu Facebook.com i wiemy, które to osoby aczkolwiek osobiście ich nie znamy. Obserwujemy zjawiska falowego zmieniania się aktualnie aktywnej grupy osób. Wiedzą, że doceniamy ich aktywność i są w stosunku do nas lojalni. Sami stali się ambasadorami naszych produktów.
BF: Poruszacie się ciągle wokół tej samej tematyki. Skąd czerpiecie inspirację do pisania bloga, nowych tematów i podtrzymywania zainteresowania?
K: Tematyka erotyki i seksualności jest bardzo bogata, a cały czas powstają nowe zjawiska społeczno-kulturalne, o których warto pisać. Inspiracje czerpiemy z różnego typu mediów polskich i zagranicznych. Sugerujemy się także pytaniami kierowanymi do nas przez internautów.
BF: Ile osób prowadzi bloga?
K: Za prowadzenie bloga, pisanie i dobór tematów odpowiedzialna jest jedna osoba. Dodatkowo pojawiają się czasem posty pisane przez innych pracowników firmy.
BF: Jakie są Waszym zdaniem 3 najważniejsze rzeczy przy tworzenia bloga firmowego?
K: Autentyczność, zaangażowanie i otwartość na komunikację z internautami.
BF: Czego należy unikać Waszym zdaniem pisząc blog firmowy?
K: Unikamy używania oficjalnego języka i bombardowania czytelników informacjami firmowymi. Otrzymują jedynie komunikaty o nowych kolekcjach czy naprawdę ważnych wydarzeniach typu otrzymanie nagrody. Odradzamy traktowanie bloga jako dodatkowej zakładki „aktualności” lub „biuro prasowe” firmy.
BF: Dziękuję za rozmowę.
Komentarze