w poradnik

Blogi firm turystycznych - przegląd i przykłady

Idzie długi majowy weekend. "Zaraz" po nim będą wakacje, wiec najwyższa już pora na plany wyjazdowe. Postanowiłem zatem przyjrzeć się temu, jak radzą sobie z blogowaniem firmy z szeroko rozumianej kategorii turystycznej. Poniżej zamieszczam kilka przykładów i przemyśleń o blogach firm związanych z wyjazdami i podróżowaniem.

Disney Parks Blog (disneyparks.disney.go.com/blog)

Czyli blog parków rozrywki Disneya. W całości poświęcony właśnie tej tematyce - opisom atrakcji w parku, poszczególnym sekcjom, ich "historii", odwołaniom do postaci z filmów. Na blogu można również znaleźć porady dla odwiedzających (rodziców i opiekunów) oraz informacje przydatne podczas pobytu. Wszystkie wpisy wyposażone są obowiązkowo w fotografie lub materiały filmowe. Każdy autor piszący na blogu jest przedstawiony na fotografiach i jest znany z imienia i nazwiska. Na blogu zmieszczono również wytyczne dotyczące zamieszczania komentarzy oraz odniesienie do Warunków Korzystania.

Ciekawym rozwiązaniem na blogu jest zmieniająca się główna grafika nagłówka (fotografia). Dzięki temu rozwiązaniu zachowana zostaje spójność graficzna bloga przy jednoczesnym urozmaiceniu wyglądu (blog ma klasyczny, dwuszpaltowy układ).

Blog Disney Parks jest rzetelnie prowadzony, wpisy są zamieszczane regularnie, wzbogacane we własne fotografie i filmy wideo (w tym np. z przepisami kulinarnymi szefa parkowej restauracji). Społeczność bloga nie jest specjalnie aktywna, jednak każdy wpis posiada komentarze i udostępnienia na Facebooku czy w Google+.

G Adventures Blog (gadventures.com/blog)

"The Looptail" to blog firmy turystycznej zajmującej się organizowaniem niestandardowych wyjazdów dla małych grup. Jak sami twórcy piszą na blogu jest on miejscem dzielenia się nie tylko inspirującymi tematami dotyczącymi wyjazdów, ale również fotografiami, muzyką czy kulinariami z całego świata. Mimo tej deklaracji, blog został podzielony na kilka konkretnych kategorii tematycznych: "Dookoła świata" (zawiera wpisy dotyczące przyrody i ciekawych turystycznie miejsc na świecie), "Przygody kulinarne" (nazwa mówi sama za siebie), "Fotografia podróżnicza" (jak poprzednio), "48 godzin w..." (wpisy będące przewodnikiem po miastach, sugerujące "jak zacząć" zwiedzanie/pobyt), "Wędrowcy" (o podróżowaniu pieszym), "Lekcje historii" oraz "Podróże ekonomiczne" (porady odnoszące się do poszczególnych krajów).

Blog G Adventures jest rozszerzeniem komunikacji firmy. Marka posiada całkiem pokaźną społeczność na Facebooku (230 tys. fanów) i Twitterze (43 tys. followers). Taka ilość zaangażowanych użytkowników nie przekłada się jednak na aktywność w komentarzach na blogu. Wpisy mają po kilka, zwykle lakonicznych komentarzy. Same posty nie są zresztą pisane w specjalnie angażujący sposób i nie zachęcają do interakcji. Największy odzew mają wpisy z miejsc do których firma zabrała swoich klientów.

Blog jest nowocześnie zaprojektowany, fotografie są dobrej jakości, wpisy są zamieszczane regularnie.

Ryder-Walker Blog (ryderwalker.blogspot.com)

Blog prowadzony od 2006 roku (respect). Ryder-Walker zajmuje się turystyką trekkingową. Podobnie jak G Adventures specjalizuje się raczej w organizacji małych, uszytych na miarę, wypraw.

Wpisy na blogu pisane są właściwie według jednego schematu - opisują najróżniejsze, mało znane, egzotyczne lokalizacje. Każdy wpis zawiera obowiązkowo fotografię. Zresztą, warto zatrzymać się przy tej kwestii dłużej, bowiem fotografie na blogu Ryder-Walker są chyba najciekawszym jego elementem. Zdecydowana większość z nich ma charakter autorski i nie pochodzi z płatnych czy ogólnodostępnych galerii. Pejzaże, widoki, ludzie wyglądają autentycznie, co niewątpliwie buduje klimat "wypraw" i nadaje charakter samemu blogowi. Co więcej, w zestawieniu z ascetycznym layoutem bloga, to właśnie zdjęcia przyciągają główną uwagę podczas jego "eksploracji". Ten element bloga nie wydaje się przypadkowy - po kliknięciu w zdjęcia, otwiera się mini galeria na warstwie nad postem, co ułatwia zapoznanie się ze wszystkimi fotografiami wpisu. Mały detal, ale buduje większą całość. Jedyną wadą tego elementu bloga, jest relatywnie mała wielkość zdjęć (choć jakość jest wysoka).

Aktywność użytkowników na blogu jest symboliczna. Niektóre wpisy mają 1 lub 2 komentarze lub kilka "Lubię to". Firma posiada również kanał na Twitterze, jednak rzadko aktualizowany (raz na tydzień).

Autorzy dosyć rzadko sięgają po materiały wideo. Natomiast jeśli już to robią są to rzeczywiście autorskie filmy z wypraw, które warto obejrzeć. Jakość jest chyba najważniejszą cechą tego bloga. Widać, że twórcy przykładają dużą wagę do tego aby wszelkie materiały na nim zamieszczane spełniały określony, wysoki poziom. Takie podejście buduje przekonanie o tym, że podobnie wygląda organizacja wyjazdów oraz to, czego możemy się spodziewać decydując się na ofertę firmy.

Kensington Tours (blog.kensingtontours.com)

Kensington Tours to kolejna w tym przeglądzie firma specjalizująca się w prywatnych wyjazdach turystycznych. Jednak oferta ta jest bardziej luksusowa niż opisywane wcześniej przykłady. Blog Kensington Tours jest rozbudowany narzędziowo i treściowo. Poza samymi wpisami posiada rozbudowany dział wideo (41 własnych filmów) oraz galerię fotograficzną na Flickr na której znajduje się niemal 6 tys. zdjęć. Fotografie są uporządkowane w kolekcje według kontynentów i państw, wewnątrz kolekcji znajdują się bardziej szczegółowe galerie. Firma posiada również konta na Facebooku i Twitterze (ta druga społeczność jest dwa razy większa, co jest typowe dla społeczności anglosaskich, gdzie Twitter jest znacznie bardziej popularny niż w Polsce).

Wydaje się, że aktywność użytkowników na blogu jest całkiem spora. Każdy wpis posiada komentarze, a niektóre z otrzymują ich nawet kilkaset (znalazłem nawet wpis z ponad 2000 "komentarzy"). System komentarzy jest jednak jedną wielką enigmą. Te, które są widoczne - to niemal sam spam. Podawana liczba „responses” na wpisy nie jest odzwierciedlona pod postami – komentarzy zwyczajnie nie widać (być może w tej liczbie zawiera się również ilość trackback'ów?). Ewidentnie psuje to pozytywne (pierwsze) wrażenie jakie buduje blog i poddaje w wątpliwość profesjonalizm firmy.

Co interesujące, wszystkie wpisy dodawane są przez „Admina”, nawet takie, w których ewidentnie wypowiada się konkretna osoba, np. znany podróżnik. Zdecydowana większość postów na blogu jest krótka (kilka, 2-3 zdaniowych akapitów). Częstą praktyką autorów bloga jest linkowanie bezpośrednio z wpisu do dedykowanej oferty na stronie firmy.

Polskie podwórko

Blog Qtravel (http://blog.qtravel.pl)

A właściwe agregator informacji o ofertach turystycznych. Nie znalazłem na tym "blogu" żadnego komentarza (sic!). Choć wpisy pojawiają się regularnie (co kilka dni) nie wywołują żadnej reakcji użytkowników. Być może powodem takiego stanu rzeczy jest to, że właściwie są to swego rodzaju "aktualności ze świata ofert turystycznych" (?). Na blogu nie ma treści autorskich, np. fotografii. Sporo wpisów to informacje o ofertach biur turystycznych, z którymi można przecież zapoznać się na stronach internetowych operatorów.

Rainbow Tours - blog opuszczony (rainbow-tours.blogspot.com)

Prowadzony w latach 2007-2010, raczej mało regularnie (1 wpis miesięcznie). Same wpisy są zbiorem tekstów z różnych źródeł, od różnych autorów. Niektóre z nich są typowymi laurkami dla firmy, w stylu "Niech żyje nam prezes naszego klubu..." ;} (przykład poniżej). Nie wiem dlaczego firma "utrzymuje" taki blog w sieci. Może dlatego, że o nim zapomniała?

Podsumowanie:

  • branża turystyczna raczej "blogami nie stoi", żaden z dużych podmiotów rynkowych nie prowadzi bloga;
  • znacznie częściej ciekawe blogi turystyczne prowadzą osoby prywatne, najczęściej podróżnicy (podobnie było w przypadku blogów ogrodniczych);
  • blogi firm turystycznych (przynajmniej te istniejące) opierają się na prezentacji destynacji i "atrakcji" turystycznych;
  • dużą rolę odgrywają fotografie i wideo;
  • znacznie częściej ciekawe, aktualne i komentowane blogi prowadzą firmy małe i średnie;

--

Jeśli znacie jakieś ciekawe blogi firm turystycznych, piszcie w komentarzach.

Poprzedni wpis
Następny wpis

Komentarze (2)

Kamil powiedział/a:

Sam mam zamiar zacząć prowadzenie bloga w biurze turystycznym, w którym pracuję. Sęk w tym, że faktycznie ciężko znaleźć blogi firm turystycznych, które świeciłyby przykładem. Być może jest to zaleta, gdyż ten temat nie jest jeszcze wyczerpany? Z pewnością będę unikać opisywanie atrakcji turystycznych bo tego typu przewodników jest już mnóstwo zarówno w internecie jak i w formie książkowej.

Aneta Dudeńko powiedział/a:
Aby dodać komentarz podaj dodatkowe informacje:

Popularne

Wybierz miesiąc