w recenzje

Kulinarny świat Pani Tereski

Historia niemieckiej firmy Dr. Oetker sięga końca XIX wieku, kiedy to jej założyciel wraz z żoną stworzył pierwszy proszek do pieczenia. W Polsce firma znana jest już od 1922 roku. Dziś na polskim rynku spożywczym pod marką Dr. Oetker funkcjonują dziesiątki produktów, co przyczynia się do dużej rozpoznawalności tej marki.

Jeśli chodzi o wizerunkowe działania firmy, to niestety dzięki wyszukiwarce google firma nadal ponosi konsekwencje swojego katastrofalnego w skutkach zachowania sprzed ponad roku, kiedy to w niewłaściwy sposób zareagowała na obraźliwy dla firmy wpis na blogu znanego polskiego blogera Kominka.

Być może mając na celu poprawę wizerunku w maju 2009 roku wystartował blog kulinarny, którego partnerem jest Dr. Oetker. Twarzą firmy jest Pani Tereska, która od ponad 20-tu lat jest Szefową Kuchni Doświadczalnej w firmie.

Blog Pani Tereski prowadzony jest z niezwykłą precyzją. Niemal dokładnie co tydzień pojawia się na nim nowy wpis, zawierający kolejny przepis. Każdy post jest ilustrowany, pojawiają się także linki do galerii zdjęć (Flickr) obrazującej kolejne etapy przygotowywania deseru czy ciasta. Dostępne są również filmy instruktażowe zawierające praktyczne porady Pani Tereski.

Według mnie na pierwszy rzut oka blog nie sprawia wrażenia przejrzystego – np. kalendarz wpisów wydaje mi się niepotrzebny. Nawigację ułatwia jednak podział na kategorie, które bardzo ułatwiają odszukanie konkretnych przepisów na blogu. Odwołując się do zastosowanej kolorystyki i formy graficznej – oczywiście odcienie fioletu i błękitu nie każdemu przypadną do gustu, jednak do nowoczesnego kulinarnego bloga pasują jak najbardziej.

Blog Pani Tereski jako narzędzie public relations jest narzędziem trafionym. Nie ma lepszego sposobu na przekonanie do siebie potencjalnych klientek niż pokazanie im zastosowania konkretnych produktów. Co więcej, dzięki profesjonalnym aplikacjom video i obszernym galeriom zdjęć, tego rodzaju blog jest atrakcyjniejszy niż strony kulinarne oferujące jedynie przepisy w formie pisanej.

Dla Dr. Oetker`a strona Panitereska.pl to przede wszystkim miejsce dla PR produktowego. Produkty i logo firmy są prezentowane w ogromnej ilości, ale nie wydaje mi się, by miało to przeszkadzać odbiorcom bloga, ponieważ dostają oni coś w zamian. Wartością dodaną są ciekawe i podane w przystępnej formie przepisy.

Aktywność firmy na blogu połączona jest z aktywnością w innych kanałach komunikacji – blog odsyła nas także do , czy serwisu , gdzie również można obejrzeć instruktażowe filmiki z przepisami. Wsparciem dla bloga jest także odnośnik na głównej stronie internetowej firmy.

W świecie Pani Tereski jest miło, lekko i przyjemnie. I dobrze, bo przecież niczego innego nie oczekujemy od bloga czy portalu kulinarnego. Uważam, że połączenie tradycji i nowoczesności na blogu to bardzo dobry pomysł. Z jednej strony – Pani Tereska, czyli osoba, która od wielu lat zajmuje się pieczeniem i dobrze się na tym zna. Z drugiej zaś – nowoczesne aplikacje, które pomogą dotrzeć do młodszych klientek, a co za tym idzie – związać je z marką.

W zasadzie jedynym poważnym „problemem” na blogu jest mała aktywność odbiorców. A przecież na blogu z założenia chodzi o to, żeby się „działo”. Jedna ankieta dla czytelników to widocznie za mało, by ich zaktywować. Nieco lepiej jest na Facebooku - FanPage Pani Tereski może pochwalić się większą ilością komentarzy. Problemem jest także dotarcie do porad kulinarnych Pani Tereski. Być może należałoby się postarać o lepszą promocję – jakby nie patrzeć – fajnego bloga. Być może wtedy Dr. Oetker mógłby zapomnieć o aferze z Kominkiem…

---

[Niniejsza recenzja jest częścią projektu "Blog jako narzędzie PR". Recenzje i wywiady blogów mają służyć wymianie wiedzy i dyskusji na temat zastosowania blogów przez profesjonalistów PR w Polsce.]

Poprzedni wpis
Następny wpis

Komentarze

Aby dodać komentarz podaj dodatkowe informacje:

Popularne

Wybierz miesiąc